Forum www.pfonoh.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jak sobie radzicie z samotnością ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pfonoh.fora.pl Strona Główna -> Związki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:15, 10 Lut 2012    Temat postu:

Na pewno te forum jest tego żywym dowodem, że są sposoby na walkę z samotnością i na pewno w jakimś procencie pomaga nam z pokonaniem tego uczucia.
Bardzo lubię serwować po internecie , choć nie zawsze mam czas na to, ale internet jest-moim zdaniem-bardzo dobrym sposobem na walkę z samotnością...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stony76
Administrator
Administrator


Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M.Maz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:38, 10 Lut 2012    Temat postu:

BogdanW napisał:
ale internet jest-moim zdaniem-bardzo dobrym sposobem na walkę z samotnością...

nie podzielam tego zdania do końca. myśle ze właśnie jest jednym z elementów samotności,ale tez i walki z nią. bo z jednej strony w sieci nie czujemy sie samotni, poznajmey różnych ludzi, czasami z daleka. wymieniami maile, wiadomości, fotki i inne rzeczy. ale też możemy poprzez właśnie interent do tej samtoności doprowadzic gdyż bedziemy żyli tylko w wirtualnym świecie. i to nadal będzie samotność. ale też jak powiedziałem interent może byc jakby jednym z narzedzi do walki z samtonością. bo dzieki niemu poznajemy osoby, różne. i teraz trzeba te niektore (które mozna) znajomości przenieśc do realnego świata i starac sie je rozwijać. spotykać sie, rozmawiać, chodzić do kina,spacery, wyjeżdzać gdzieś razem. wtedy mozemy pokonac samotność. wiec internet jakby troche prowadzi do samotności ,ale i tez może pomóc ze z tej samtonosci sie wyrwiemy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:47, 10 Lut 2012    Temat postu:

Stony, masz całkowitą rację, nie miałem na myśli, że internet zwalczy samotność, ale w pewnym stopniu zmniejszy jej skutki...Oczywiście, internet dobry jest, ale też z "głową", trzeba odróżniać świat realny od wirtualnego...nie można się zagubić....
Ale na pewno internet jest jednym ze sposobów nawiązywania znajomości, ale przede wszystkim pomaga w zabijaniu czasu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stony76
Administrator
Administrator


Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M.Maz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:00, 10 Lut 2012    Temat postu:

BogdanW napisał:
Ale na pewno internet jest jednym ze sposobów nawiązywania znajomości, ale przede wszystkim pomaga w zabijaniu czasu ...

tak podzielam Twoje zdanie. i tez o tym pisalem ze interent nie tylko w jakims stopniu zabija samotnośc poprzez znajdowanie nowych znajomoswci i przenoszenia ich do świata realnego. ale tez troche tą samotnośc czasami pogłebia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:23, 10 Lut 2012    Temat postu:

Tak, ale trzeba umiejętnie korzystać z tego, co proponuje nam świat wirtualny, bo są w internecie strony, niewątpliwie, które mogą doprowadzić nawet do popełnienia samobójstw, właśnie osób samotnych i bardzo wrażliwych. Więc korzystanie-pozytywne-z internetu jest wielką umiejętnością, i umieć się w nim odnaleźć,
Bo czasem zamiast pomóc, to zaszkodzi,
zresztą sam to wpierw napisałeś.
Powtarzam się , he he , na stare lata...
Ale na walkę z samotnością, i radzeniem z nią, to każdy z nas powinien mieć takie recepty... i oczywiście mieć przyjaciół, którzy zawsze nas wysłuchają, doradzą, po prostu wiedzieć,że są z nami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stony76
Administrator
Administrator


Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M.Maz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:26, 10 Lut 2012    Temat postu:

zgadzam sie z toba. trzeba wiedziec i umiec korzystac z netu. ale tez wiedziec w jakim celu tam zagladamy. szukac i nawiazywac relacje z odpowiednimi ludzmi. nie odrazu podawac informacje o sobie,ale tez adresu zamieszkania. poprostu robic to z glowa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:21, 11 Lut 2012    Temat postu:

całkowita racja, bo czasem człowiek przez internet może zagubić siebie...i stać na pograniczu życia ze śmiercią...a tu chodzi o dobry wpływ internetu na osobowość człowieka, na walkę z samotnością, jest wiele fajnych stron,
ale trzeba też systematyczności, samodyscypliny w tym wszystkim, internet potrafi rozwijać, a z tym wiążę się , że stajemy się spełnieni i mniej samotni...rozwijać swoją osobowość, spełniać swoje marzenia, pomagać innym, oj, jest naprawdę wiele możliwości w internecie z walką z samotnością, ale przede wszystkim pozytywne nastawienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stony76
Administrator
Administrator


Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M.Maz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:20, 11 Lut 2012    Temat postu:

BogdanW napisał:
że stajemy się spełnieni i mniej samotni...rozwijać swoją osobowość, spełniać swoje marzenia, pomagać innym, oj, jest naprawdę wiele możliwości w internecie z walką z samotnością, ale przede wszystkim pozytywne nastawienie...

i znów nie dokońca zgodze sie z Twoim zdaniem. czy rozwija osobowośc albo pomaga spełniać marzenia? nie dokońca o tym jestem przekonany. bo niby jakie marzenie mozna spełnic w sieci? ewentualnie takie ze poznac swoją miłośc. owszem mozna w jakis sposób komuś pomóc przez internet. w jakis stopniu równiez i sobie. jednak warto tez pomoc przenosic do realnego swiata. wtedy mozemy pozbyc sie troche samotnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:52, 12 Lut 2012    Temat postu:

Taaaak, ale...
Stony napisał:"jednak warto tez pomoc przenosic do realnego swiata. wtedy mozemy pozbyc sie troche samotnosci. "
Pomagać można na wiele sposobów, tylko że w realnym świecie pomagamy tu i teraz, a w świecie wirtualnym możemy wielokrotnie tym samym pomóc i w wielu miejscach na raz.
Przenosimy się do innego miejsca, i do wielu ludzi na raz..
A to jest w jakimś stopniu zapobieganie samotności...
Stony napisał-"niby jakie marzenie mozna spełnic w sieci? ewentualnie takie ze poznac swoją miłośc."
W sieci można wiele rzeczy robić-w sensie marzenia spełniać!!
Przede wszystkim można pomagać innym dobrym słowem, wsparciem,
pod kątem artystycznym można się realizować..
można brać udział w różnych konkursach fotograficznych-jeśli ktoś jest tym zainteresowany...
można na wiele sposobów spełniać swoje marzenia...
Ale na pewno -jeśli marzę o szczęśliwej rodzinie, o wspaniałej pracy i pięknym domu-to w sieci tego nie znajdę...
choć pracę można też znaleźć w necie, zakochać się również, a dom też wybrać według swojego gustu i kupić.. a więc na wiele sposobów można w internecie spełniać swoje marzenia... No, w zależności, kto ma jakie marzenia?
Ale internet w tym na pewno pomaga...
Nie wyobrażałbym siedzieć całymi dniami przed komputerem i zapominać o życiu realnym, w moim przypadku internet jest odskocznią od codzienności, a dążę też do tego, żeby internet rozwijał mnie, pomagał mi się w realizowaniu , i na pewno żebym nie czuł się czasem samotny!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wendigo
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bremen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:06, 12 Lut 2012    Temat postu:

Erika napisał:
Sądzę jednak, że zacząć należy od zmiany sposobu myślenia, bo to - że w końcu na pewno kogoś sobie znajdziesz - nie jest właściwe.

Cały ten post Eriki skłania do myślenia, nie chodzi mi o to, że nie każdy może mieć szczęście i to wszystko (bo z tym się akurat nie zgadzam, ale to temat na zupełnie inną dyskusję Mruga ), ale aby być szczęśliwym teraz, a nie czekać na jakieś wyimaginowane szczęście. Przytoczę tutaj pewien (w dodatku pasujący bo z literatury LGBT Mruga ) cytat, z którym się zgadzam i uważam, że idealnie opisuje świat:

"– Naprawdę uważasz, że drugi człowiek da ci szczęście? Zastanów się. Jak możesz uzależniać sens swojego istnienia od drugiego człowieka? Każdy człowiek idzie przez życie sam. Ważne, żeby właściwie wybierać własne drogi i wiedzieć, dokąd prowadzą. Nie możesz iść ścieżką należącą do kogoś innego. Zgubisz się. A raczej – zgubisz siebie.
– Nie rozumiem. Przecież ludzie wiążą się ze sobą, idą przez życie razem. Taki jest cel każdego.
– Nie. Jeśli pojawi się ktoś, kto będzie chciał iść przy tobie, a ty przy nim, wtedy wasze drogi mogą biec równolegle przez jakiś czas. Niekiedy nawet długi. Ale ostatecznie można polegać tylko na sobie."

"Berek" - M. Szczygielski

i jeszcze jeden cytat, tym razem z "Dance Macabre" S. Kinga:

"Wierze, że wszyscy jesteśmy samotni i każdy głęboki i trwały ludzki kontakt to nic więcej niż konieczne złudzenie, ale mimo wszystko uczucia, które uważamy za "pozytywne" i "konstruktywne", stanowią próbę nawiązania kontaktu i porozumienia."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:53, 12 Lut 2012    Temat postu:

Tak, na pewno każdy z nas ma swoją drogę i swoje cele w życiu, i musi sam podejmować decyzje, i nie może być uzależniony od drugiego człowieka,
ale w byciu razem , w życiu w związku, cenię sobie wolność i niezależność,
pragnę być z ludźmi, ale żyć "po mojemu", i dlatego nie lubię nikomu narzucać moich upodobań czy sposobu spędzenia czasu, ani jak mi ktoś narzuca swój "tok myślenia"..
Ale na pewno można we wszystkim dojść do porozumienia, nawet u najbardziej upartych ludzi, jeśli zależy im na dobrze partnera...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika
Administrator
Administrator


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:55, 12 Lut 2012    Temat postu:

Nie zgodzę się z tezą, że Internet może doprowadzić do samotności. Owszem, "z wierzchu" może tak to wyglądać, ale w rzeczywistości jest inaczej. Moje doświadczenie (rozumiane jako znajomość, korespondowanie z wieloma podobnymi osobami) jej przeczy, bo to, na ogół, nie jest tak, że to sieć powoduje samotność. Nie. Osoba, która nie ma najmniejszych problemów z kontaktami społecznymi nigdy się nie zapomni, w kontaktach internetowych, korzystaniu z komputera, na tyle, aby być samotną w realnym świecie. Bo ona ma alternatywę. Natomiast jest całe mnóstwo osób, dla których, z różnych powodów, Internet stanowi protezę kontaktów, dyskusji, których nie mają w "realu". Z zewnątrz, rzeczywiście, może to wyglądać tak, że oto mamy kolejny przypadek osoby uzależnionej, siecioholika, który zatracił się w swoim nałogu i dlatego nie ma znajomych, kontaktów pozainternetowych, ale tylko taka osoba, oraz jej podobne, rozumieją jak było naprawdę.
Spróbuję Wam to pokazać na własnym przykładzie. Sporo już pisałam o swoich problemach w interakcjach społecznych, więc pozwolę sobie nie rozwijać tego wątku po raz kolejny a zamiast tego rzucić kilkoma obrazami z przeszłości:

0 - 10 lat: siedzę sama we własnym pokoju, czymś się zajmuję (najprawdopodobniej zabawą lub lekcjami). Na podwórko właściwie nie wychodzę, jeśli nie liczyć weekendowych spacerów. Ciągle jeszcze łudzę się, że mam koleżanki w klasie, ale niebawem okaże się jak bardzo byłam naiwna. Nie mam żadnego, prawdziwego przyjaciela/-ółki, choć jeszcze o tym nie wiem.

10 - 13 lat: siedzę sama we własnym pokoju, nałogowo pochłaniam książki. Nadal bardzo rzadko wychodzę na zewnątrz. Na progu gimnazjum okaże się, że to, co poczytywałam za przyjaźń, nią nie było. Będzie mi bardzo przykro.

13 - 18 lat: w gimnazjum otrzymuję w końcu używany komputer, ale póki co, bez stałego dostępu do Internetu. Odnajduję swoją pierwszą, wielką miłość - informatykę! Błyskawicznie uczę się obsługi komputera i nowych programów, podejmuję pierwsze próby webmasterskie, stawiam, na początku nieporadne, kroki w dziedzinie grafiki komputerowej.
Świat się przede mną otwiera, wchodzę na pierwsze fora i dyskutuję o filozofii (fascynacji, która później doprowadzi mnie na studia i stanie się, bez mała, moim sensem) oraz teologii na specjalistycznych forach gdzie moi współrozmówcy sądzą, że piszą z doktorantką (nie wyprowadzam ich z tego błędu, bo nie chcę, aby oceniali mnie i to co piszę przez pryzmat wiedzy nt. tego, że mam 15 lat mniej niż to szacują).
Ogrom informacji (kocham zdobywać je i gromadzić) z różnych dziedzin jest na wyciągnięcie ręki. O ilu interesujących książkach nigdy nie miałabym szansy się dowiedzieć gdyby nie sieć! Tak więc czytam jeszcze więcej niż przedtem. Nie tylko stron www, ale również książek oraz czasopism.
Poznaję nowe publikacje, nowe filmy, nowe punkty widzenia, nowych ludzi. Dowiaduję się, że osób o podobnym światopoglądzie jest więcej, że mają swoje czasopisma, portale i fora. Chłonę to wszystko żądna wiedzy aż w końcu decyduję się ujawnić swoje przemyślenia. Po raz pierwszy nie jestem sama ze swoimi myślami. Dzielę się nimi na forach, w dyskusjach poprzez e-mail. Nikt nie sądzi, że jestem nastolatką. Gdy tymczasem ja poszerzam swoją wiedzę filozoficzną, odnajduję pokrewne myśli u wielu znamienitszych a nawet odważam się korespondować (!) z wykładowcami akademickimi specjalizującymi się w badaniu filozofii interesujących mnie myślicieli. Jestem zapraszana na konsultacje jako studentka (ponownie nikomu nie przychodzi do głowy, że mogę być dopiero u progu dorosłości).

18 - 23 lata: nadal rozwijam skrzydła. Zaczynam też sobie powoli zdawać sprawę z pewnej, dotąd bagatelizowanej, kwestii - orientacji. Początkowo nie dopuszczam do siebie tej myśli, ale po czasie mam już pełną świadomość tego, jak się sprawy mają. Zaczytuję się portalami LGBTQ i jestem zdegustowana: zbyt mało tam o "Proustcie", historii, bohaterach ruchu i walce a za dużo o jebaniu, więc nie odczuwam zbytniej solidarności z przebywającymi tam osobami. Zaczynam czuć obawy dot. tego, że mianoby na mnie patrzeć przez pryzmat tej odmienności i, w konsekwencji, ponownie "uciekam".

Ciąg dalszy tej historii jest taki, że choć moje problemy nie minęły, to stałam się inną osobą, zaczęłam wychodzić z domu, spacerować, odwiedzać wystawy - po prostu żyć - a stało się tak dzięki temu, że poczułam, iż nie jestem sama, mogę być traktowana poważnie i nieoceniana przez pryzmat swojej niepełnosprawności. Nie dzięki rodzinie. Dzięki internetowi. Więc powiem: tak, Internet pomaga w walce z samotnością i tak, pomaga spełniać marzenia.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Erika dnia Pon 1:50, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 15 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:36, 13 Lut 2012    Temat postu:

Zgadzam się z Tobą, Eriko, w zupełności!
Erika napisała:
"Ogrom informacji (kocham zdobywać je i gromadzić) z różnych dziedzin jest na wyciągnięcie ręki...
Poznaję nowe publikacje, nowe filmy, nowe punkty widzenia, nowych ludzi. Dowiaduję się, że osób o podobnym światopoglądzie jest więcej, że mają swoje czasopisma, portale i fora. Chłonę to wszystko żądna wiedzy aż w końcu decyduję się ujawnić swoje przemyślenia. Po raz pierwszy nie jestem sama ze swoimi myślami. ..
Ciąg dalszy tej historii jest taki, że choć moje problemy nie minęły, to stałam się inną osobą, zaczęłam wychodzić z domu, spacerować, odwiedzać wystawy - po prostu żyć - a stało się tak dzięki temu, że poczułam, iż nie jestem sama, mogę być traktowana poważnie i nieoceniana przez pryzmat swojej niepełnosprawności. Nie dzięki rodzinie. Dzięki internetowi. Więc powiem: tak, Internet pomaga w walce z samotnością i tak, pomaga spełniać marzenia."
Może naoglądałem się za dużo filmów...
A tak na poważnie zgadzam się całkowicie z Tobą , Eriko. Internet mam wprawdzie od jakiś czterech lat, i na samym początku bardzo mało z niego korzystałem, dopiero od kilku miesięcy jestem częstszym bywalcem sieci..i nie wyobrażam sobie życia bez internetu i bez komputera...
W internecie można się realizować i spełniać swoje marzenia!!!!To święta prawda!....i zwalczać samotność!!!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BogdanW dnia Pon 10:48, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stony76
Administrator
Administrator


Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M.Maz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:10, 13 Lut 2012    Temat postu:

nie przesadzajmy z tymi realizacjami marzeń przez internet. jest on jednym z narzędzi ktory pomaga je zralizować. tak samo jak jest jednym z narzędzi ktory pomaga też ograniczyć samotność. ale.....im dłuzej bedziemy w nim przebywać mi dłuzej będzie nas on w jakiś stopniu pochłaniał tym bardziej możemy być samotni na zewnątrz. prosty przykład z życia wzięty. od ponad roku jestem tutaj na tym forum, poznałem kilku fajnych ludzi, jak widać wypowiadam sie dosyć często. ale przyszedł taki czas, gdzie uznałem iż warto tych ludzi poznać osobiście w realu. i tak sie stało. a teraz gdy tylko jest okazja spotykamy sie całą naszą poczką na ciekawych inicjatywach. jeśli bym tylko "zaspokajał" swoja samotnośc w sieci to nigdy bym tych ludzi tak naprawde nie poznał. "przecież w sieci (internecie) nie jestem samotny, mam znajomych". tak i owszem. ale chyba miło jest po jakimś czasie poznac te osoby osobiście, pobyć z nimi jakiś czas. to co pisalismy na forum, warto szeżej o innych sprawach podyskutować. a przy okazji pójść gdzieś razem. w ten sposob pozbywamy sie samotności. albo inaczej. organiczamy ją.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez stony76 dnia Pon 12:11, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BogdanW
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum


Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:16, 13 Lut 2012    Temat postu:

To fakt, też jestem tego zdania, i zawsze do tego dążę, ażeby wcześniej czy później poznane osoby w internecie spotkać w realu...to oczywiste...nie ograniczam się do świata internetu, chyba każdy z nas ma potrzebę spotkać się z kimś w rzeczywistości..
Ale w dużej mierze internet pomaga nam w tym, przez internet robimy pierwsze kroki, odważamy się ...
A potem spotykamy się .... nawet zakochujemy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pfonoh.fora.pl Strona Główna -> Związki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin