Witam wszystkich!

Rysjan

Jestem pełnosprawnym gejem,ale obytym z niepełnosprawnością.
Mam przyjaciela (nie jest gejem),który ma porażenie mózgowe.Znamy sie od wielu lat.Zabierałem go na rózne wypady w góry,wyjazdy pod namiot.Podróżowaliśmy pociągami,autobusami (on na wózku).Chciałem pokazac mu świat dostępny głównie dla pełnosprawnych.Obaj jesteśmy trochę szaleni i bardzo dobrze się rozumiemy,dobrze czujemy się w swoim towarzystwie,choć dzieli nas spora różnica wieku (kilkanaście lat).Ostatnio rzadziej robimy wspólne wypady,bo on poznał dziewczynę,no i wiadomo poświęca jej więcej czasu.
Może będę mógł być komuś potrzebny i pomocny?

Radek

Może kto wie

Mam nadzieję że miło spędzisz czas na tym forum Wesoly

Przyjaciel_Ciszy

Witaj Rysjan. Twoja postawa przybliżania niepełnosprawnym osobom przyrody jest mi bliska. Sam również jestem pełnosprawny i bez dłuższego kontaktu z przyrodą (głównie góry, lasy) wariuję Mruga

Do tego możliwość przybliżania np. gór osobom, które bardzo chcą je poznać, ale z różnych przyczyn same nie mogą, sprawia, że jeśli tylko mogę włączam się w to. Świadomie używam słowa przybliżania zamiast "pokazywania", bowiem pamiętnym doświadczeniem była dla mnie kiedyś możliwość współdzielenia radości z chłonięcia przyrody Tatr jaką miały osoby niewidome. Pozdrawiam Wesoly

seat

Witam

stony76

witaj, wadni napisałes tego posta. szkoda ze nie udzielasz sie na forum. może w ten sposób bys kogos poznał Wesoly

włącz sie do dyskusji

Erika

Witam.

BogdanW

Ja też czuję ogromną potrzebę bycia potrzebnym innym, i mam nadzieję, że będziemy się w tym sobie nawzajem wszyscy pomagać, bo "połowa osiągnięcia celu to jego prawidłowe wyznaczenie" . Pozdrawiam Cię