Witam :)

Gość

Wydawało mi się, że uczestnicząc w Waszym forum będę mógł zapoznać i zaprzyjaźnić się z innymi niepełnosprawnymi, ale na samym początku dostałem po głowie. Okazuje się, że trzeba udowodnić, że zasługuje się na to. To mnie najbardziej zabolało. Część działów jest zablokowana. Trzeba popracować, by zdobyć choćby rangę Nowicjusza. Kiedy przeczytałem: „Nie próbuj pisać byle jakich postów! Nie przejdziesz automatycznie aby mieć dostęp do poszczególnych działów! Użytkownik jest osobiście sprawdzany w celu weryfikacji nadania mu grupy” – no to odechciało mi się...
Otóż – moi kochani – nie chcę być weryfikowany i kontrolowany, nie muszę niczego udowadniać. Jestem uczciwy i uczciwości oczekuję –to powinno być tu podstawowe założenie. Nie rozumiem, że „inni, którzy chcą czytać, sami muszą popisać” ? Czy chcecie poruszać jakieś zakazane tematy, czy wstydzicie się czegoś?
Piszecie tak: „Tylko niektóre działy są niedostępne dla nowych użytkowników. Te takie bardziej "intymne". A przecież rejestrując się na Wasze forum ja ujawniam swoją intymność, i liczę na jej akceptację, na wzajemność.
Czytam więc to, co wolno czytać i dostrzegam jakąś przedziwną ostrożność. Stale ktoś kogoś przeprasza – a przecież to oznacza skłonność do żalu i uporczywe wymaganie przeprosin dla siebie. Ja się tego boję. Mnie nikt nie musi stale przepraszać – nie nalegam w życiu o takie paradygmaty towarzyskie. Oznacza to bowiem jakąś nadmierną wrażliwość na swą niepełnosprawność. No, ja mam inne zdanie w tym względzie. Kochani, niepełnosprawność to jest przede wszystkim cecha psychologiczna. Starzec, który nie może iść po schodach nie nazywa się niepełnosprawny; ani dziecko, które przewraca się, nie jest niepełnosprawne. Wszyscy ludzie w gruncie rzeczy są ułomni – bycie człowiekiem jest rodzajem niedostateczności. Sens, wartość, pełnosprawne miejsce – choćby umownie – nadajemy życiu sami, czy jesteśmy pełnosprawni, czy nie. To stąd ta niezdrowa bojaźń o nazewnictwo (słowo „OCENZUROWANO” jest zabronione? Tak?). Powiem Wam, kochani, nie jesteśmy bardziej ułomni od pełnosprawnych i w ogóle nie jesteśmy inni. A może warto wykazać więcej luzu i wyrozumiałości wobec swojej ułomności? Może czasem warto pośmiać się z siebie? Husserl – twórca fenomenologii – był rzekł: „Aby poznać samego siebie, trzeba wznieść się i spojrzeć na samego siebie”. Wszyscy bywamy czasem śmieszni i ułomni – zarówno ludzie sprawni jak i niepełnosprawni.
Tyle. Trzymając fason, także przepraszam, że zawracałem głowę.
Stanisław

stony76

Witamy na forum i cieszymy sie że do nas zawitałeś. Mamy nadzieje ze będziesz tutaj sie udzielał.
Drogi Stanisławie, chronimy naszą intymnosć przed nowymi ciekawyskimi i nieznajomymi osobami. Nie chcemy by ktoś, kto sam o sobie nic nie chce napisać,czytal nasze różne sprawy.Nie sztuką jest napisac jedno zdanie,ale sztuką jest napisac je tak,by każdy je zrozumiał. W naszych postach poruszamy różne intymne sprawy,których sie nie wstydzimy. Piszemy o naszych emocjach, przeżyciach,odczuciach,historiach, My też chcemy kogos poznac, tak jak on chce poznać nas. Dajemy mu taką szanse. Na tym forum często sie śmiejemy sami z siebie,co jest nieraz widoczne. A że ktos kogos przeprosil, jest spowodowane tym,ze ktos zostal upominany iż napisal post nie na temat.
Drogi kolego,cieszymy sie ze do nas zawitałes. Mamy nadzieje że dasz sie poznac z dobrej strony,chętnie będziesz sie udzielał w tym naszym wspolnym świecie.

Erika

Witaj

,
z tego co pamiętam nie ma już na tym forum działów niedostępnych zaraz po rejestracji a dostępnych po zdobyciu rangi "Nowicjusz" a przynajmniej nie pamiętam bym zyskała do takich dostęp po jej zdobyciu. Nie dziwi mnie jednak ostrożność administracji tego forum. Aby skłonić ludzi do rozmawiania bez tabu na najbardziej osobiste tematy trzeba im zapewnić chociaż minimalne poczucie bezpieczeństwa.

Filozofowie mają to do siebie, że to co mówią, i owszem, ładnie i wielce uczenie brzmi, ale albo jest niestosowalne w praktyce albo nieprzekładalne z ichniego na nasze. Mruga

Nathan

Gość

Erika

Możecie się z kimś nie zgadzać, ale takimi porównaniami na wstępie na pewno go zachęcicie do tego żeby tu zajrzał i pisał.

Radek

Panie Stanisławie niech pan wytłumaczyć mi słowo OCENZUROWANO bo ja tego słowa nie rozumiem. Dzięki Pana postowi wiem jakie mam słowo ocenzurować.

Po drugie ja się nie boję niczego .A pozwoliłem zablokować niektóre posty, ponieważ zauważyłem że 75% użytkowników jest nieaktywna.

Na początku sam byłem temu przeciwny ale przemyślałem to i zgodziłem się.

Mogę nawet napisać swoje imię i nazwisko jak pan chce. Tylko po co?

Życzę milej zabawy na forum Wesoly

Słowo kale... zostało ocenzurowane.

Gość

witam Stanisława
miło Cię poznać

seat

Witam Cię Stanisławie serdecznie :)

Dodam jednak, że zgadzam się z decyzją zamknięcia niektórych działów na forum, jednak nie z uwagi na fakt, iż wstydzę się swoich tutejszych zwierzeń, lecz dlatego, że nie odczuwam potrzeby otwierania się przed całkowicie przypadkowymi osobami.

doaxer

Witaj Stanislawie!! Wesoly

rafi0112

Witam

Gość

Witaj! Zostań z Nami jak najdłużej ;*

wendigo

Stanisławie, mam jednak nadzieję, że zdecydujesz się zostać Wesoly

Bardzo dobry post, bardzo mi się podoba to co napisałeś o niepełnosprawności (że w gruncie rzeczy wszyscy ludzie są niedoskonali - piękne).

Erika

I owszem, wszyscy są niedoskonali, ale sęk w tym, że jedne niedoskonałości są bardziej widoczne od drugich (-to są właśnie niepełnosprawności-) i to właśnie z tytułu tych widocznych niedoskonałości można w życiu doświadczyć wielu przykrości, dyskryminacji. Fajnie jest tak sobie teoretyzować, że skoro nie ma ludzi doskonałych to wszyscy są niedoskonali, ale co z tego wynika? Osoba której życie zgotowało los nie do pozazdroszczenia, która np. jest zdana na laskę i niełaskę pomocy innych, poczuje się lepiej, jeśli pomyśli, że, przykładowo, Brad Pitt też jest niedoskonały? Nie, bo liczy się nie teoretyzowanie, ale to, że ludzie pełnosprawni, choć nie ma nikogo kto by był tak naprawdę w 100% zdrowy, często uważają się za lepszych od niepełnosprawnych, bo ich własnych niedoskonałości, niedostatków charakteru nie widać jak na dłoni, one ich nie stygmatyzują już na wstępie, nikt im z ich tytułów nie pokazuje miejsca w szeregu.
Nikt nie traci szansy na karierę, na sławę a czasami i na szczęście, samorealizację, czy nawet normalne życie z tytuły tylko bycia niedoskonałym. Z tytułu niepełnosprawności - już tak.
Czy spotkaliście się z tym, aby na forach padały pytania typu "czy związałbyś/związałabyś się z piegowatym?" Nie. A podobne wątki, dotyczące osób niepełnosprawnych są na forach, zarówno tych zajmowanych w większości przez hetero jak i przez homo, i ich lektura boli, cholernie boli.

Gość

Oj Stasiu,
chyba jednak powinieneś rozważyć zostanie.
Nie zgadzamy się co do formy, ale nadal łączy nas treść.