Autor Wiadomość
Erika
PostWysłany: Czw 23:38, 09 Lut 2017    Temat postu:

Gdzieś idzie do przodu a gdzieś się cofa. Smutny Czytam sobie właśnie książkę "Piotr Czajkowski. Tragiczny i romantyczny", gdzie autor (Anthony Holden) w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w sytuacje społeczną rosyjskich homoseksualistów, ale jest to opis bardzo nieaktualny:

Cytat:
W październiku 1992 roku, podczas mojego drugiego pobytu w Rosji, władze ostrożnie zaczęły informować społeczeństwo
o pewnych faktach historycznych, znanych reszcie świata od siedemdziesięciu
pięciu lat. Jednym z nich - po raz pierwszy podanym
przez telewizję, według informacji mojego taksówkarza-melomana,
właśnie tamtego tygodnia - była szokująca wiadomość,
że Czajkowski, nadal otaczany wielką czcią, był gejem.
Wiedza o homoseksualizmie i zrozumienie dla tego zjawiska
były w owym czasie - i nadal pozostają - bardzo ograniczone
w dawnym Związku Radzieckim. Ale współcześni Rosjanie powoli
się budzą ze swojego długiego, komunistycznego snu, nie tylko
lepiej rozumiejąc homoseksualizm mężczyzn (który został w koń-
cu zalegalizowany przez Borysa Jelcyna w czerwcu 1993 roku), ale
również jego dominującą rolę w życiu i twórczości Czajkowskiego.
W Petersburgu połowy lat dziewięćdziesiątych, teraz, jak zawsze
"gejowskiej stolicy" Rosji, trzeba zatrudniać uzbrojonych ochroniarzy, by trzymać żądnych krwi i uprzedzonych mafiosów
z dala od licznych przedstawień w kabaretach dla transwestytów,
co przywodzi na myśl Berlin Isherwooda z lat trzydziestych.
W awangardzie reformy i walki o to, by nie trzeba się było kryć
ze swoją odmiennością i móc się cieszyć taką swobodą, jaką się
cieszą ich zachodni koledzy, znaleźli się członkowie grupy, która
przybrała nazwę Towarzystwo Czajkowskiego dla Popierania
Mniejszości Seksualnych.

Dziś to już mocno nieaktualne a i u nas robi się nieciekawie (outing partnerów Adama Z. na antenie TVP Info, prokuratorzy mający pilnować, żeby małżeństwo gejowskie zawarte za granicą nie zostało zarejestrowane w USC), więc, jak widać, w tej dziedzinie możliwe jest również cofanie się społeczeństw. Confused Confused Confused
stony76
PostWysłany: Czw 21:37, 02 Lut 2017    Temat postu:

widać że świat idzie do przodu w tej kwestii, powoli ale jednak
http://fakty.interia.pl/swiat/news-w-norwegii-odbyl-sie-pierwszy-koscielny-slub-pary-homoseksua,nId,2346067
DJ
PostWysłany: Pon 0:51, 15 Paź 2012    Temat postu:

To zależy, co masz na myśli. Złożenie wniosku o naturalizację, czy nabycia go w jeszcze inny sposób.
Gość
PostWysłany: Nie 21:53, 14 Paź 2012    Temat postu:

Nie nabywałem, mam dwa od urodzenia, ale z tego, co wiem, to, odkąd Polska jest w Unii, to nie trzeba się zrzekać polskiego, choć to też pewnie zależy od kraju i od tego, w jaki sposób uzyskuje się obywatelstwo.
wendigo
PostWysłany: Nie 21:48, 14 Paź 2012    Temat postu:

Ano chyba że macie dwa, to nie ma problemu. Sam mam nadzieję wkrótce nabyć drugie Jezyk (bo chyba tak to się odbywa, prawda? nabywa się nowe obywatelstwo i to nie równa się automatycznie pozbawianiem starego?)
BogdanW
PostWysłany: Pon 19:18, 01 Paź 2012    Temat postu:

DJ napisał:
Tak, Bogdanie, tylko, że tymi upoważnieniami, to bardzo często można sobie rozpalić w kominku a przynajmniej tak wynika z tego, co kiedyś czytałam na innym forum, gdzie ludzie pisali jak honorowanie tego wygląda w praktyce.


Wczoraj musiałem wezwać karetkę pogotowia , ponieważ mój partner dostal ataku.. Faktycznie nie mogłem pojechać z moim partnerem karetką, ale kiedy dołączyłem do szpitala, bez problemu lekarze i pielęgniarki mi udzielały wszelkich informacji . Lekarz dał mi kartę informacyjną i wszystko ze mną omówił. Bez problemu. Ale zamierzamy wkrótce wszystko na papierze poświadczyćSmile , ażeby nie było w przyszłości problemu:-)
Natomiast nie chciałbym zawierać kolejnego związku w urzędzie stanu cywilnym, ponieważ "chcę zostać wdowcem"po moim zmarłym partnerze Edwardzie. Nie wiem, ale nie chcę być dwa razy "żonaty"... Raz byłem, i niech tak zostanie!!!!
Gość
PostWysłany: Pią 19:22, 28 Wrz 2012    Temat postu:

wendigo napisał:
A co w zamian? Bez jakiegokolwiek obywatelstwa stajecie się już w ogóle obywatelami żadnej kategorii.

Oczywiście, nie myślałbym o zrzeczeniu się obywatelstwa polskiego, gdybym miał tylko je jedno, ale mam również obywatelstwo niemieckie. Brat już zrzekał się polskiego, gdy chciał iść do Bundeswehry na zawodowego.
Erika
PostWysłany: Pią 19:12, 28 Wrz 2012    Temat postu:

Żeby w ogóle móc myśleć o zrzeczeniu się obywatelstwa polskiego, należy przedstawić dowód posiadania innego obywatelstwa. W przeciwnym wypadku zrzeczenie się nie będzie możliwe. Posiadam 2, moja matka w ogóle nie ma obywatelstwa RP a mieszka tutaj od kilkunastu lat na karcie pobytu i jakoś żyje.
wendigo
PostWysłany: Pią 11:31, 28 Wrz 2012    Temat postu:

A co w zamian? Bez jakiegokolwiek obywatelstwa stajecie się już w ogóle obywatelami żadnej kategorii.
Erika
PostWysłany: Czw 13:10, 27 Wrz 2012    Temat postu:

Rudi napisał:
Myślę nawet o zrzeczeniu się polskiego obywatelstwa, ale za dużo papierków trzeba załatwiać.

W miesiąc dałoby się wszystkie pozbierać. Również o tym myślę coraz częściej.
DJ
PostWysłany: Pon 20:44, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Tak, Bogdanie, tylko, że tymi upoważnieniami, to bardzo często można sobie rozpalić w kominku a przynajmniej tak wynika z tego, co kiedyś czytałam na innym forum, gdzie ludzie pisali jak honorowanie tego wygląda w praktyce.
BogdanW
PostWysłany: Nie 8:39, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Nazwiska na pewno już nie zmieniłbym , nawet jeżeli byłaby taka możliwość zawierania związków w Polsce. Natomiast z moim nowym partnerem wszystko uzgadniamy , regulujemy. Podobnie w razie pobytu w szpitalu upoważniamy się nawzajem :-)Wszystko załatwiamy , ażeby w przyszłości nie było niespodzianek ani problemówSmile
Gość
PostWysłany: Sob 19:15, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Nie musiałbyś zmieniać nazwiska. Zresztą, nie rozumiem, po co zmiana nazwisk w naszym przypadku? Nie zmieniłbym. Zresztą, w Polsce pewnie jeszcze długo nie będzie żadnej formy związków. To mnie wkurza i czuję się - jak to DJ napisała - obywatelem II kategorii. Myślę nawet o zrzeczeniu się polskiego obywatelstwa, ale za dużo papierków trzeba załatwiać.
BogdanW
PostWysłany: Sob 17:53, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Rudi napisał:
Materialistyczne podejście. Confused
Może nie jestem ujawniony, ale uważam, że swój honor trzeba mieć.


może materialistycznie, ale po moim partnerze mam nazwisko, więc nie chcę już drugi raz stawać przed urzędnikiem, poza tym mówię tak, jak powtarzał mi mój partner. "Po mojej śmierci znajdziesz kogoś, ale już drugi raz nie zawieraj związku, ponieważ stracisz po mnie połowę renty!"
I mimo że nie otrzymałem dodatkowego dochodu z tego tytułu, to i tak jestem wdzięczny mojemu zm.partnerowi, że mi sie oświadczył.
Erika
PostWysłany: Śro 2:03, 19 Wrz 2012    Temat postu:

Czuję, ale bardziej przez sam fakt, że nie mogłabym sformalizować związku niż przez to, iż nie mogę tego konkretnego. Trudno jest mi się połapać w tym, czego chcę, co czuję a czuję mało, bardzo mało.
Nie chcę wyjazdu, bo nie czuję się tam dobrze. Nie potrafię nawet za bardzo określić dlaczego. Jakoś nigdy nie lubiłam tam być.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group