FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.pfonoh.fora.pl Strona Główna
->
Piękno
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rejestracja
>
----------------
ZAREJESTRUJ SIĘ ABY MIEĆ DOSTĘP DO WIĘKSZOŚCI DZIAŁÓW !
Aktywacja konta jest wymagana !
>
ZAPOZNAJ SIĘ ! ! !
>
Instrukcja obsługi forum
Administracja
----------------
Administracja
Forumowicze
My
----------------
Przywitaj sie,
Konwersacja
Coming out
Pełnosprawni w seksie
Kultura
Piękno
Nasze blogi
Ciekawe strony
Związki
Nasze strony
Kulinaria
Święta, Sylwester oraz Nowy Rok
Pod napięciem
Porady
Ciekawe Historie, opowiadania :)
Film
Polityka
Literatura
Teatr
Sztuka
Fotografia
Sztuka audiowizualna
Grafika
Muzyka
Seriale
Programy TV
Filmy
Z życia LGBT
Poznajmy się bliżej
Gry
Motoryzacja
Wszystko o HIV
Ciekawe Informacje
----------------
Edukacja
Podróże
Bariery i informacje
Ogłoszenia
----------------
Praca
Kupię
Sprzedam
Oddam
Poszukuję
Randkowe
Spotkania
Ogłoszenia drobne
Wiadomości
----------------
Wiadomości LGBT i nie Tylko
Sport
Śmietnik
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
iki
Wysłany: Śro 21:50, 15 Sty 2014
Temat postu:
Uwielbiam kicz
Ad_k/m
Wysłany: Czw 18:42, 25 Sie 2011
Temat postu:
Generalnie drażni mnie sztuczność, zwłaszcza przesadny makijaż u kobiet
Lubię, kiedy panie malują się tak, że makijażu nie widać, a jest efekt. Chociaż zrobienie czegoś takiego musi być zapewne skomplikowane.
U mężczyzn nie lubię sumiastych wąsów i długich bród. Zarost powinien być bardzo krótki, wtedy jest estetyczny i higieniczny.
seat
Wysłany: Czw 0:21, 28 Lip 2011
Temat postu:
shixiand napisał:
Skarpetki + sandały to największy obciach tego lata.
Nie tylko tego i nie tylko lata
Jeden z moich kolegów z pracy tak chodzi... po miejscu pracy właśnie (!)
Wiem czemu nie przepadam za gościem
Cytat:
A zdecydowany hardocre - zakryjcie oczy ! - to japonki + skarpetki
A to tak się w ogóle da?
Tytułem zupełnie kuriozalnej ciekawostki - do końca życia nie zapomnę, jak pewnego razu jeden z byłych kierowników w moim urzędzie paradował w garniturze, do którego założył, nic innego, jak... trampki.
Gdybym nie widziała na własne oczy, nie uwierzyłabym.
Może dlatego jest były
Nathan
Wysłany: Śro 19:07, 27 Lip 2011
Temat postu:
Skarpetki + sandały to największy obciach tego lata. A zdecydowany hardocre - zakryjcie oczy ! - to japonki + skarpetki
Erika
Wysłany: Sob 23:40, 29 Sty 2011
Temat postu:
Chyba jednak jesteś z innej planety.
Ja również jestem z innej planety, bo z kolei nie rozumiem jak można chodzić w butach na obcasie, czy na szpilkach.
Adidasy nie mają obcasów. Podobnie, jeśli chodzi o glany, czy trapery. Przyjrzyj się kiedyś, jeśli Cię to ciekawi a zauważysz, że w tych butach pięta i pozostała część stopy znajduje się na takim samym poziomie czego nie można powiedzieć o butach na obcasie, czy na szpilkach.
sora
Wysłany: Sob 23:22, 29 Sty 2011
Temat postu:
ja uwielbiam kicz (róż i tlenione włosy ftw), ale co innego umiejętne bawienie się kiczem a co innego po prostu wizualne faile (które niekoniecznie muszą być kiczowate...).
wśród tych drugich na pierwszym miejscu jest sztuczna opalenizna, chyba nic tak nie postarza człowieka. najgorzej jak wychodzi taka oczojebnie pomarańczowa, na polkach które przeważnie mają popielato-blond włosy. :D haet.
a tak osobiście to nie lubię opalenizny żadnej na nikim, naturalny odcień skóry jest najlepszy.
skarpety do sandałów są ok jak jesteś japońcem w tradycyjnym japońskim stroju, z japońskimi sandałami i japońskimi skarpetami. ;) przez nich zawsze na gości w skarpetach do sandałów wołam 'samuraje'
<balerant>
jeszcze coś czego kompletnie nie ogarniam ani nie rozumiem to większość butów kompletnie pozbawionych obcasa (balerinki, brrr) - pal licho, że dziwnie to wygląda, ale jak do jasnej ciasnej w tym chodzić? przecież nawet najzwyklejsze adidasy śa podwyższone z tyłu, z tej prostej przyczyny że tak jest wygodniej.
najlepiej jak laski mi wyjeżdżają że balerinki są wygodne i dziwią się, że ja moge chodzić w obcasach, are you fuckin kiddin me? czy ja jestem z jakiejś innej planety, nie ogarniam tego w ogóle.
</rant>
Nathan
Wysłany: Śro 17:19, 19 Sty 2011
Temat postu:
Erika
widziałem
- wielu gejów nosi białe paski z cekinami, nie wiem czy to tylko Poz i W-wa, ale nie raz/nie sto widziałem
Białe skarpetki kupuje się głównie w sklepach sportowych, nie wiem dlaczego facetom nie przyszło do głowy, że zakłada je się, gdy uprawiamy jakiś sport np.tenis...ale tego już się nie dowiemy.
seat
Wysłany: Śro 16:18, 19 Sty 2011
Temat postu:
Fakt, białe skarpetki u faceta - koszmar :)
Odnosząc się zaś do postu Eriki: sandały (klapki) tylko na gołą nogę. Skarpetki w tym wypadku kategorycznie wykluczone! Popieram!
Erika
Wysłany: Śro 0:50, 19 Sty 2011
Temat postu:
Widziałeś męski pasek z cekinami?
Jeśli chodzi o skarpety to w oczy kłują nie tylko białe skarpety, ale również skarpety źle dobrane do obuwia (np. gruba skarpeta do adidasów i krótkich spodenek, skarpeta "garniturowa" do butów sportowych), zwykła skarpeta naciągnięta do rozmiarów podkolanówki oraz polski hit - skarpeta noszona do sandałów, klapków.
Nathan
Wysłany: Śro 0:36, 19 Sty 2011
Temat postu:
Największy obciach u mężczyzn to biały pasek (a taki z cekinami to już kosmos) i białe skarpetki. Nie wiem dlaczego nadal faceci usilnie chodzą w białych skarpetkach i to nie tylko w stroju sportowym. Mężczyznom cięzej przychodzi widocznie pożegnanie z latami 80tymi. Obciach.
Dla kobiet mam zdecydowanie więcej tolerancji, choć przekleństwem są moim zdaniem białe kozaczki czy też źle wyprofilowane szpilki, na których rzadko która laska potrafi chodzić. Solaryzowanym blond też bym zakazał wychodzić na ulicę, ale chodzi mi o taki właśnie chamski, przesadzony solar uwydatniający zmarszczki.
Ogólnym jak dla mnie dylematem Polaków jest to, ze kompletnie nie noszą strojów dla swojej figury i uwydatniają nieścisłości a chowają to, co jest całkiem sexy.
Erika
Wysłany: Wto 22:54, 18 Sty 2011
Temat postu:
O tak, sztuczna opalenizna to koszmar. Dwie znajome moich rodziców są prawdziwą antyreklamą solarek. Obie panie chodzą stale opalone na czekoladkę, mają włosy utlenione na jasny blond (ble!) i zmarszczki, okropnie dużo zmarszczek, które dodają im lat. Dawno nie widziałam żeby kobieta w ich wieku niekorzystająca z solarium miała podobnie zniszczoną cerę i włosy i piszę to nie dlatego, że w ogóle nie gustuję w opaleniźnie.
seat
Wysłany: Wto 22:41, 18 Sty 2011
Temat postu:
Ostatnim moim antyhitem są zdecydowanie spodnie typu "Sindbady", w których większość kobiet wygląda jakby chodziły w "pampersie"
Generalnie nie lubię przesadnie wzorzystych męskich koszul i wzorzystych krawatów.
Nie wiem dokładnie jak to opisać, ale sądzę, że domyślicie się o jakiej stylistyce myślę - mega obciach!
Jeśli chodzi o kicz "stylizacyjny" nie znoszę przedobrzenia ze sztuczną opalenizną (solarium, samoopalacze). Lepper odpada.
Strasznie nie podoba mi się taka zbyt intensywnie brązowa maska na twarzy. Okropnie postarza, wyostrza zmarszczki.
Co innego naturalne słońce równomiernie rozłożone na skórze. Jednak też z umiarem.
Znajdzie się pewnie jeszcze wiele innych koszmarków, które z czasem sobie przypomnę. Póki co, tyle.
Erika
Wysłany: Wto 21:01, 18 Sty 2011
Temat postu:
wendigo napisał:
Nie znam się na modzie, a tym bardziej na kiczu, ale mogę napisać co mnie jakoś tak irytuje, choć to nie moja sprawa
Ale jak kobiety noszą buty NA spodnie (np. wysokie kozaki na wąskie spodnie, nie wiem jak to nazwać, ale pewnie wiecie o co chodzi
), okropnie mnie się to nie podoba. Ale kobietą nie jestem, jeśli im się podoba, to spoko, zwłaszcza, że to chyba modne (tym niemniej - nie podoba mi się strasznie).
Też mi się to bardzo nie podoba (co nie zmienia faktu, że czasami sama wkładam bojówki w martensy czy trapery
), ale myślę, że to wynika głównie z tego, że część damskich butów zimowych jest tak uszyta, że po prostu nie zmieściłaby się na wąskich spodniach.
Nie uważam tego koniecznie za kicz, ale nie podobają mi się jasne kolory ubrań (toleruję tylko czarny, ciemnoszary, brązowy, khaki, moro, ciemnogranatowy (albo inaczej - navy blue
), ozdóbki (cekiny, falbanki, hafty), głębokie dekolty, obcisłe, przykrótkie ubrania, obuwie z podniesionym "czołem" (coś a'la Alladyn), niektóre wariacje na temat czapki uszanki, buty na wysokim obcasie, szpilki, koturny, bielizna z ozdóbkami,
Jak sobie coś jeszcze przypomnę to nie omieszkam dopisać.
bazyli_R
Wysłany: Wto 20:54, 18 Sty 2011
Temat postu:
u panów: różowe koszule (albo precyzując takie jasno różowe jak mają malutkie dzieci) szare połyskujące garnitury, koszulki sięgające tylko do pępka (nawet jak ma fajny brzuch
) nadruki z cekinami, diamencikami i podobnymi na koszulkach
u kobiet: obcasy na których nie potrafią utrzymać się prosto
wszystko kwestia gustu:)
wendigo
Wysłany: Wto 20:45, 18 Sty 2011
Temat postu:
Nie znam się na modzie, a tym bardziej na kiczu, ale mogę napisać co mnie jakoś tak irytuje, choć to nie moja sprawa
Ale jak kobiety noszą buty NA spodnie (np. wysokie kozaki na wąskie spodnie, nie wiem jak to nazwać, ale pewnie wiecie o co chodzi
), okropnie mnie się to nie podoba. Ale kobietą nie jestem, jeśli im się podoba, to spoko, zwłaszcza, że to chyba modne (tym niemniej - nie podoba mi się strasznie).
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin