FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.pfonoh.fora.pl Strona Główna
->
Związki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rejestracja
>
----------------
ZAREJESTRUJ SIĘ ABY MIEĆ DOSTĘP DO WIĘKSZOŚCI DZIAŁÓW !
Aktywacja konta jest wymagana !
>
ZAPOZNAJ SIĘ ! ! !
>
Instrukcja obsługi forum
Administracja
----------------
Administracja
Forumowicze
My
----------------
Przywitaj sie,
Konwersacja
Coming out
Pełnosprawni w seksie
Kultura
Piękno
Nasze blogi
Ciekawe strony
Związki
Nasze strony
Kulinaria
Święta, Sylwester oraz Nowy Rok
Pod napięciem
Porady
Ciekawe Historie, opowiadania :)
Film
Polityka
Literatura
Teatr
Sztuka
Fotografia
Sztuka audiowizualna
Grafika
Muzyka
Seriale
Programy TV
Filmy
Z życia LGBT
Poznajmy się bliżej
Gry
Motoryzacja
Wszystko o HIV
Ciekawe Informacje
----------------
Edukacja
Podróże
Bariery i informacje
Ogłoszenia
----------------
Praca
Kupię
Sprzedam
Oddam
Poszukuję
Randkowe
Spotkania
Ogłoszenia drobne
Wiadomości
----------------
Wiadomości LGBT i nie Tylko
Sport
Śmietnik
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
BogdanW
Wysłany: Wto 13:16, 10 Kwi 2012
Temat postu:
shixiand napisał:
To kwestia charakterów i tego, czy ktoś widzi sens, czy komuś się chce, nie kwestia odległości. Skupienia się na plusach, a nie samych przeszkodach. Kwestia gotowości do poświęceń. Ponadto, że zawiodłeś się raz na relacji na odległość, nie oznacza, że tego typu związek za każdym razem miałby być porażką.
Zgadzam się z Shixiand:-)
Tak, i związek na odległość może mieć miejsce, ale jeśli jest to tylko przejściowy etap związku, bo na przykład druga osoba z związku musiała wyjechać do pracy na kilka miesięcy, albo poznali się przez internet, a potem po kilku miesiącach związku na odległość zamierzają razem zamieszkać
Ale na dłuższą metę nie wierzę w związek na odległość , chyba że bedzie to związek "otwarty", a nie tradycyjny:-)
"Wyznaczenie celu to już połowa sukcesu". i jeśli w takim zwiazku na odległość ma się wspólne plany , to z pewnością uda się przetrwać te chwile odzielnego życia...i pokonać wszelkie przeciwności,nawet największe odległości:-),aby potem móc cieszyć się wspólnym życiem pod jednym "dachem", i w jednym łóżeczku:-)
Nathan
Wysłany: Pią 21:33, 29 Kwi 2011
Temat postu:
Radek napisał:
Zgodzę się z globusem ja miałem tak dwa razy że mówili kocham cie a potem napisali znalazłem kogoś bliżej nie obraź się.Dlatego w takie związki nie wierze.
globus napisał:
Tak na poważnie to dajcie sobie spokój z takimi związkami odległymi o 400km w górę. Jest to nierealne. Poznałem kiedyś faceta, odległość między nami 500 km niestety wybieraliśmy się jak te sójki za morze i wybrać się nie mogliśmy. [...] Dlatego od tamtej pory nie wierzę już w takie związki szczególnie teraz gdy jest duże bezrobocie, ceny paliwa, biletów idą w górę.
A ja się nie zgodzę. Zupełnie. Jestem z facetem z tego forum od blisko pół roku, kilometrów jest chyba nawet więcej niż 400... Widujemy się regularnie i w najbliższym czasie planujemy zamieszkać razem. Owszem, początki nie były łatwe, ale jakoś udało się wszystko pogodzić i minimum 75% z miesiąca spędzamy razem. Dużym ułatwieniem jest to, że pracę mogę wykonywać wszędzie, więc ten problem mieliśmy od początku z głowy. Po prostu nam zależało i to cholernie i stwierdziliśmy, że żadne pierdoły typu odległość itp. nie staną nam na drodze.
To kwestia charakterów i tego, czy ktoś widzi sens, czy komuś się chce, nie kwestia odległości. Skupienia się na plusach, a nie samych przeszkodach. Kwestia gotowości do poświęceń. Ponadto, że zawiodłeś się raz na relacji na odległość, nie oznacza, że tego typu związek za każdym razem miałby być porażką.
Poza tym wybaczcie, mieszkacie u rodziców, nikt nie wie, że jesteście gejami... sorry, ale cudów to się nie spodziewajcie chłopaki
Radek
Wysłany: Czw 12:28, 28 Kwi 2011
Temat postu:
Zgodzę się z globusem ja miałem tak dwa razy że mówili kocham cie a potem napisali znalazłem kogoś bliżej nie obraź się.
Dlatego w takie związki nie wierze.
Gość
Wysłany: Sob 14:42, 16 Kwi 2011
Temat postu: Re: re
globus napisał:
Tak na poważnie to dajcie sobie spokój z takimi związkami odległymi o 400km w górę. Jest to nierealne. Poznałem kiedyś faceta, odległość między nami 500 km niestety wybieraliśmy się jak te sójki za morze i wybrać się nie mogliśmy. Rozmawialiśmy codziennie przez net i tel. padały często dwa jak na tą okoliczność "głupie" słowa: Kocham Cię. Do tego dużo o lojalności, szczerości zaufaniu, aż po jakimś czasie On mówi mi że z nami koniec bo ma kogoś. Pytam jak długo się spotykali powiedział że miesiąc czasu. Dlatego od tamtej pory nie wierzę już w takie związki szczególnie teraz gdy jest duże bezrobocie, ceny paliwa, biletów idą w górę.
Pytaj się admina on wie najlepiej. Prawda Radku
globus
Wysłany: Sob 4:26, 16 Kwi 2011
Temat postu: re
Tak na poważnie to dajcie sobie spokój z takimi związkami odległymi o 400km w górę. Jest to nierealne. Poznałem kiedyś faceta, odległość między nami 500 km niestety wybieraliśmy się jak te sójki za morze i wybrać się nie mogliśmy. Rozmawialiśmy codziennie przez net i tel. padały często dwa jak na tą okoliczność "głupie" słowa: Kocham Cię. Do tego dużo o lojalności, szczerości zaufaniu, aż po jakimś czasie On mówi mi że z nami koniec bo ma kogoś. Pytam jak długo się spotykali powiedział że miesiąc czasu. Dlatego od tamtej pory nie wierzę już w takie związki szczególnie teraz gdy jest duże bezrobocie, ceny paliwa, biletów idą w górę.
mysza30
Wysłany: Wto 13:08, 22 Mar 2011
Temat postu:
hmmm chciałabym znaleść tą jedyną nawet na odległość piszcie
Rumun93
Wysłany: Wto 15:21, 18 Sty 2011
Temat postu: :0
Witam Wszystkch!!
Tak mowcie o zwiazkach na odleglosc no np ja musze miec na odleglosc o w realu nie bede mial bo ciezko ze wzgledu na prace;/ jak sie pracuje w branzy turystycznej jest bardzo ciezko o jakiegos normalnego chlopaka co cie zrozumie;/
Pozdróffka:)
R/M:*
seat
Wysłany: Pią 15:52, 10 Gru 2010
Temat postu:
Zależy jak mierzyć tę odległość i jak bliski ma to być związek.
Jeśli zakładamy, że chcielibyśmy z tą osobą być na stałe, uważam, że konieczna jest wszelaka bliskość, ta terytorialna także.
Wspólne życie, to przecież jednak głównie proza :), więc należy sprawdzić się w codzienności. Na odległość wszystko wygląda inaczej, ładniej i subtelniej. Po prostu idealizujemy tego kogoś, a diabeł tkwi w szczegółach.
Poza tym oddalenie, to głównie słowa.
Nawet jeśli najpiękniejsze, moim zdaniem, nie wystarczą. Tak naprawdę liczy się co i jak wiele, jesteśmy w stanie uczynić dla osoby, która jest dla nas najważniejsza, a nie ile razy wypowiemy słowo: kocham.
Radek
Wysłany: Pią 9:37, 10 Gru 2010
Temat postu:
Juliusz_Cezar napisał:
Ja tak zauważyłem, że teraz moda na związki na odległośc a co do czego przyjdzie, to to, ze taki zwiazek to nie związek
Ale rozumiem bo homo to nie hetero w barze pierwszym lepszym nie poderwiesz ...
Julek moda to jest na skarpetki
Ja szukałem długo kogoś z Suwałk regionu,okolicy.
Związki na odległość są trudne .Sam z doświadczenia wiem to, ale nie można wszystkich gejów do jednego worka wsadzić ,Byłoby to niesprawiedliwe.Nawet jeśli z 100osobami na odległość się nie udało nie rezygnuj .Nie skreślaj kogoś z powodu km są pociągi samoloty to nie średniowiecze.Zawsze warto próbować a nuż się uda
.Jako osoba niepełnosprawna jedno się nauczyłem zawsze .Wyznaj komuś ze chcesz z nim spróbować ponieważ najgorsze jest brak spróbowania od odmowy.Nie bój się zrobić pierwszy krok
Ja naprawdę wierze w wielką miłość
Nasza miłość sięga chmur widzisz ją po burzy jest zawsze tęcza a zmarszczki do dają uroków mądrości''
.
Nathan
Wysłany: Pią 3:30, 10 Gru 2010
Temat postu:
Nie powinniśmy mieszać 2 rzeczy. Ktoś mi bliski ma mądre powiedzenie (ocenzurujemy je trochę, co?) : "Kto się hu*** urodzi - kanarkiem nie zdechnie". Nie ma to nic wspólnego z odległością. Jeśli ktoś ma naturę, potrzebę czy chociażby widzimisię, to będzie zdradzał. Nieważne jaka jest odległość. Można mieszkać pod jednym dachem i jak wspomniano - "może nawet punktualnie wracać z pracy"...
Tak też sobie myślę, gdy parka wiele pracuje, do tego każdy ma swoje zainteresowania, pasje, to i tak tego czasu nie spędza się aż tyle ze sobą. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie związku bez azylu dla mnie. Bez miejsca, gdzie mogę się po prostu zająć samym sobą, czy chociażby poświęcić czas innym ludziom, bliskim. 24h na dobę/7 dni w tyg. z partnerem-
chyba
nie dla mnie.
Mi.in. dlatego coraz bardziej przekonuje się do związków na odległość, przynajmniej na razie
.
Erika
Wysłany: Pią 0:51, 10 Gru 2010
Temat postu:
stony76 napisał:
Ale to tez jest jakby dobry czas na poznanie sie z innej strony. czy dana osoba jest odporna na zdrady,na inne pokusy. Czy jest wierna,oddana.
Jeśli dwie osoby widują się kilka razy w miesiącu to nie wiem, czy jest to wystarczający czas na poznanie się. Czasami tak jest, że nam się wydaje, że kogoś kochamy, że tego kogoś znamy, podczas gdy tak naprawdę "znamy" i "kochamy" swoje wyobrażenie tej osoby. Zdrady zdarzają się w związkach, w małżeństwach, które ze sobą mieszkają i to nawet, jeśli mąż/żona przychodzi z pracy punktualnie
, więc co tu dopiero mówić o sprawdzeniu, czy osoba, z którą jesteśmy w związku na odległość nas nie zdradza. Ma przecież na to dużo czasu, może nawet zaraz po skończeniu z nami pogawędki na Skype wchodzi w wiadomym celu na czat do pokoju gay/les. Przecież krew nie woda.
podhale87 napisał:
Milosc to stan ducha , ktory w przypadku homa - zwlaszcza pluc meskiej jest abstrakcja o ktorej sie tylko mowi , ale w rzeczywistym swiecie nie istnieje
Jesteś pewien, że to dotyczy tylko homo i tylko płci męskiej? Bo ja – nie.
Gość
Wysłany: Czw 23:45, 09 Gru 2010
Temat postu:
Ja tak zauważyłem, że teraz moda na związki na odległośc a co do czego przyjdzie, to to, ze taki zwiazek to nie związek
Ale rozumiem bo homo to nie hetero w barze pierwszym lepszym nie poderwiesz ...
Raziel
Wysłany: Czw 23:33, 09 Gru 2010
Temat postu:
Ja sam jestem po takim związku. Mój eks jest z Rybnika. Spotykaliśmy sie raz na 2-3 miesiące lub rzadziej. Niestety nie wyszło to nam ale to chyba nie tylko ze względu na odległość, choć była ona decydująca.
I tak się dziwie że półtora roku byliśmy w tym "związku".
stony76
Wysłany: Śro 15:34, 08 Gru 2010
Temat postu:
perlinga napisał:
myślę że jeżeli jest prawdziwa miłość to taki związek ma szanse przetrwać bo jesli jest to tylko zauroczenie to na pewno nie przetrwa
Ale miłosc też ma swoje granice. Pozatym milosc i związek na odległosć nie może trwac wiecznie. Trzeba jakoś doażyc do tego by być razem w szybkim czasie. Zauroczenie niema szans na długie przetrwanie. Czasami sie kończy po paru miesiącach.
Gość
Wysłany: Śro 15:16, 08 Gru 2010
Temat postu:
myślę że jeżeli jest prawdziwa miłość to taki związek ma szanse przetrwać bo jesli jest to tylko zauroczenie to na pewno nie przetrwa
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin